top of page
  • Zdjęcie autoraurbex_pl

Pawłowice



Historia Pawłowic sięga czasów średniowiecza. Wtedy stanowiła ona własność rodu Wierzbnów, z których wywodzili się Rydzyńscy i Pawłowscy, którzy z miejscowością związani byli do początku XVII wieku. Po nich gospodarzyli tutaj Gorzyccy. W 1684 roku z wdową po Andrzeju Gorzyckim ożenił się Maciej Mielżyński herbu Nowina (zmarły w 1697 roku) i ten moment uznać można za początek związku Pawłowic z rodziną Mielżyńskich, którzy byli jej właścicielami nieprzerwanie do 1939 roku.


Prawnuk Macieja, Maksymilian (1737-1799) podjął się ogromnego budowlanego dzieła i zdołał je ukończyć za swego życia. Sprzyjającą okolicznością był odziedziczony po ojcu niemały majątek, ożenek z posażną Konstancją Czapską, a przy tym doskonały artystyczny smak. Dzięki temu, zbudowana przez niego rezydencja jest dzisiaj podręcznikowym wręcz, wybitnym dziełem polskiej architektury doby klasycyzmu.


Zanim jednak Maksymilian Mielżyński objął po śmierci ojca Pawłowice, od pełnoletności mieszkał w Rąbiniu, gdzie od podstaw zbudował swoją pierwszą rezydencję, po której nie ma już śladu. Zdobyte w Rąbiniu doświadczenie pomogło mu przy stawianiu drugiej, znacznie okazalszej siedziby. Sporządzenie jej projektu powierzył Maksymilian znanemu architektowi wrocławskiemu (później berlińskiemu), Carlowi Gothardowi Langhansowi, natomiast sposób opracowania dekoracji wnętrz oddał w ręce pracującego dla króla Stanisława Augusta, Jana Christiana Kamsetzera.


Budowanie w Pawłowicach rozpoczęto w 1781 roku od stawiania dwóch oficyn i galerii, które łączyć je miały z pałacem. Stan surowy głównego budynku założenia gotowy był w 1784 roku, a sześć lat później można było przystąpić do prac we wnętrzach, które trwały do 1795 roku. Projekt dekoracji pałacowych wnętrz autorstwa Kamsetzera realizowali trzej włoscy, działający głównie w Warszawie, artyści: Morganti, Giuseppe Borghi, Giuseppe Amadio oraz Michał Zöpf (Ceptowski). Także marmurowe kominki wykonane zostały przez zatrudnionego w Warszawie włoskiego rzeźbiarza Giovanniego Staggi’ego. Obok Włochów w Pawłowicach pracował również pochodzący z Moraw rzeźbiarz Vaclav Böhm, który jest autorem rzeźb zdobiących pałac i oficyny.


Mielżyński dbał o każdy, najmniejszy szczegół swej przyszłej rezydencji. Piece do reprezentacyjnych wnętrz zamawiał u garncarzy wrocławskich, a skromniejsze we Wschowie i Poniecu. Do saloniku zwanego jedwabnym, obicia z motywem groteski sprowadzone zostały z Paryża, tam także oraz w Lipsku zakupiono meble do pałacowych wnętrz.


Dojazd do nowej rezydencji, na tyłach której znajdował się regularny ogród, prowadził przez tzw. avant-cour, który długą aleją połączony został z leżącym przed pałacem dziedzińcem honorowym (cour d’honeur). Dziedziniec ten, ograniczony oficynami i galeriami, zamykało nieistniejące dziś ogrodzenie z bramą i dwiema kordegardami w kształcie piramid. Architekturę trzykondygnacyjnego pałacu i piętrowych oficyn cechowała lapidarność, doskonałe proporcje i wysmakowany detal. Wieńczące pałac i oficyny rzeźby, z których górująca nad dachem rezydencji postać Atlasa nie przetrwała, dodawały splendoru jednej z najlepszych architektonicznych kreacji typu palladiańskiego, pojawiającego się w Polsce od połowy XVIII wieku.


Rzeźby, z których cztery wieńczą ryzalit pałacu, a po trzy umieszczono na gzymsach akcentujących środkową partię każdej z dwóch oficyn, łączą się tematycznie z płasko rzeźbionymi przedstawieniami, wypełniającymi wnęki na fasadzie i bocznych elewacjach. Pałacowe figury to najprawdopodobniej alegorie cnót – Roztropności, Przenikliwości, Wolności i Pracowitości – niezbędnych do osiągnięcia w życiu sukcesu. Wykonane one zostały przez Böhma i podobnie jak sceny znad okien piętra, wzorowane były na Ikonologii Cezarego Ripy. Wypełniające wnęki alegorie mówią m.in. o ciążących na ludziach obowiązkach wobec ojczyzny, poddanych, a także rodziny i o zamiłowaniu do sztuk pięknych.


Rozplanowanie wnętrza nowej siedziby Maksymiliana Mielżyńskiego było odzwierciedleniem ówczesnej mody. Po prawej stronie, w przyziemiu, ulokowana została jadalnia i kilka salonów, które łączyły się z salonem środkowym, skomunikowanym z przyległym ogrodem. Za nim, po lewej stronie znajdowały się apartamenty mieszkalne i kaplica. W holu, do czasu przebudowy z lat 20. XX wieku, znajdowały się paradne schody, które prowadziły na piętro, do westybulu. Całe piętro zajmowały pokoje reprezentacyjne, z których najokazalszymi były wielka sala jadalna i sala balowa – najwspanialsze reprezentacyjne wnętrze z tego czasu nie tylko w Wielkopolsce. Mistrzowsko zakomponowane sufity z rozetami i imponująca przepychem sala balowa, należą do bezcennych przykładów klasycystycznej dekoracji sztukatorskiej w skali europejskiej.


Wspaniałą pawłowicką rezydencję odziedziczył w 1803 roku syn Maksymiliana, Stanisław (zmarł w 1826 roku.). Rozpoczął on stawianie murowanej zabudowy folwarcznej, usytuowanej przy dwóch rozległych podwórzach. Następnym dziedzicem był Leon Mielżyński (1809-1900), a po nim jego syn Maksymilian (zmarł w 1916 roku), który przed bezpotomną śmiercią zapisał swe dobra bratankowi Krzysztofowi (1888-1927). Ostatnimi właścicielami byli jego dwaj synowie – Andrzej i Feliks, na których skończyła się pawłowicka linia hrabiowskiego rodu Mielżyńskich.

Obecnie w pałacu mieści się Zakład Doświadczalny, Państwowy Instytut Badawczy Instytutu Zootechniki.

Po wcześniejszym uzgodnieniu istnieje możliwość zwiedzania pałacu.


Adres:

Zakład Doświadczalny Pawłowice

ul. Mielżyńskich 14

64-122 Pawłowice

tel. 065 529 91 92

info z http://regionwielkopolska.pl/


Galeria czerwiec 2014



12 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page