top of page
  • Zdjęcie autoraurbex_pl

Chróścin cerkiew


"Nawiedzona" cerkiew w Chróścinie, niespełna 40 km od Wielunia. Według legendy pojawia się tam duch chłopca zmarłego przed blisko 120 laty



Duchem, który ma nawiedzać to miejsce jest mały chłopiec. Ma on pojawiać się w okolicy cerkwi po zmroku, ubrany w strój z przełomu XIX i XX wieku i patrzeć w okna prawosławnej świątyni. Kiedy podejdziemy do niego bliżej, chłopiec zacznie pytać o swoich rodziców.


Kim jest duch, który rzekomo pojawia się w okolicach cerkwi w Chróścinie? Właścicielami obiektu byli niegdyś Tatiana i Iwan Łopuchin, Rosjanie lubiani przez miejscowych. To właśnie z ich inicjatywy wzniesiono jedyną w województwie łódzkim wiejską cerkiew, z która wiąże się tragiczne wydarzenie.

Cerkiew miała być rodzinną kaplicą Łopuchinów. Został w niej pochowany ich syn, Nikita, który zginął w 1903 roku. Zgodnie z legendą chłopiec wybrał się na polowanie na kaczki i utonął w okolicznych bagnach. To właśnie Nikita Łopuchin ma być duchem nawiedzającym okolice cerkwi. Od kiedy cerkiew w Chróścinie jest nawiedzona? Duch chłopca miał zacząć pojawiać się w okolicach Cerkwii św. Jerzego Zwycięzcy w latach 90-tych po tym, jak dokonano ekshumacji pochowanych w krypcie cerkwi i na pobliskim cmentarzu ciał. Niektórzy pojawienie się ducha wiązali też z wysoka umieralnością wśród mieszkańców pobliskiego DPS, który w pałacu funkcjonuje od 1952 roku.


Sama cerkiew rzeczywiście mogła niegdyś budzić grozę po zmroku, szczególnie przed remontem . Obiekt długo niszczał, ale w 2013 roku zakończono jego gruntowny remont. Teraz obiekt robi wrażenie zarówno za dnia, jak i w nocy. Podobnie, jak budynek, w którym mieści się DPS.


marzec 2021





31 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comentarios


bottom of page